Konie w Wojnowie
Wychowawca Wiesław Ciesielski zastanawiał się długo, jak wypełnić czas wychowankom, co poza codziennymi zajęciami można by było wpleść w harmonogram działań. Dowiedział się przypadkiem o Fundacji Centaurus, która ma „swoich podopiecznych” w Wojnowie. Udał się do kierownika i zaproponował pomoc. Pomoc została przyjęta. I tak nasi wychowankowie udają się na wycieczkę rowerową do stadniny koni i pomagają przy schorowanych zwierzętach.
Fundacja Centaurus jest organizacją non profit, utrzymuje się z dotacji, darowizn oraz zbiórki pieniędzy. Opiekuje się wysłużonymi, starymi końmi, niektóre z nich startowały w wyścigach, tańczyły w cyrku. Aktualnie są schorowane, po nie wyleczonych kontuzjach, odzyskane od ludzi, którzy znęcali się nad nimi lub nie są już w stanie zapewnić im opieki. Pan Krzysztof – kierownik stajni cieszy się z wolontariackiej pomocy chłopców, chętnie z niej korzysta. W zamian za ciężką pracę, gdyż wychowankowie nie tylko zajmują się końmi, czyli czyszczeniem, karmieniem, ale także wyrzucają nieczystości, wożą żwir (rozbudowa stajni) nagradza ich słodkimi upominkami. Do Wojnowa wychowawca zabiera przeważnie 8 wychowanków, z tym, że 5-6 jest stałych, a pozostali się zmieniają. Aby móc zasłużyć na tego typu terapię wychowanek musi cieszyć się nienagannym zachowaniem, nie mieć zaległości w nauce.